sobota, 15 listopada 2008

kopytka niosą mnie (do Antoninka, bo niby gdzie?)

Mieszkańcy Antoninka




są inteligentni:




















kochają zwierzęta:






potrzebują dużo snu:







często się uśmiechają:







jeden z nich lubi kulinarne eksperymenty...







i atrakcyjni też są, no. ;)

5 komentarzy:

drozd pisze...

Powieeeeedz gdzieeeeeeeee powiedz gdzie powiedzgdziepowiedzgdzie kacper jest? :>

... gdzie stanley?

ZGLASZAM ABSOLUTNIE SMIEJACY SIE PROTEST! JA PROSTESTUJE! PROSTESTUJE! :DDDDD HALO!HALO! CZY KTOS MNIE SLYSZY??

Unknown pisze...

No standardowo! Tak mało zdjęć, a na jednym w kuchni, na drugim w kuchni...tak, tak Ola...to twoje zw na gadu i nie ma Cię z godzinę. Zdjęcia świetne..Jakubie naprawdę inteligentnie wyszedłeś, nie znałam Cię od tej strony^ ^....to wszystko takie..antoninkowe ;D

joa.zak pisze...

podoba mi się że Agata zauważa antoninkowość :D

Staszek Krawczyk pisze...

Antoninkowość wykreować trzeba! Kreację Antoninkowych Kreatur pora zacząć!

cbaqbz pisze...

Ej no ej... _-_ Następnym razem pokażę plecy w tej koszulce i się skończy... Tylko będzie jakiś pipiąz na ryju o.O

Olu - ładne zdjęcia, wpadnij na www.last.fm/user/cbaqbz - pozdroffki, proszę o komcie.

Antoninkowość będzie gotowa tak w styczniu, c'nie? W temacie gotów, to są jacyś chętni goci okołomojosiotrowi na sylwka u nas - warto przemyśleć.

Natalia - fajny masz zawód. PółTulak PółWkurwiak i jest cała profesja 8)