Drodzy Czytacze
smierc autora dokumentu opublikowanego ponizej, uczczona zostala niedawno powstaniem i trzema minutami w milostowskim krematorium ciszy, choc nastapila ona 15 lutego 2007 roku.
literki te zostaly zamieszczone w celu nie tyle komentarza, co osmielenia nizej podpisanej, do siakiejs takiej jawnej werbalizacji, iz banalnosc jej mysli jest obezwladniajaca. totez pozwalam sobie na powyzsza manifestacje, z pelna świadomoscia, ze najlepiej slyszalny jest wlasny krzyk.
osoby bedace przeciw, zapraszam do konwersacji z muchą lub motylkiem. petent naprawde namolny - po uprzednim posoleniu ubrania - bedzie postawiony przed dostojenstwem zukowym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz