Pałam sympatią do ludzi cierpiących na wrodzoną ostrość widzenia.
W tych, którzy dzierżą w dłoni obiektyw, skłonna jestem się zakochać.
Chcę abyście poczęstowali się moim najświeższym oblubieńcem,
oto specjalnie dla Was przegląd jego prac.
Drogie Antoninusy dzienne/zaoczne/korespondencyjne ;)
Mam nadzieję, że i Wam również zasmakuje.
Wasz Robin
sobota, 20 czerwca 2009
z cyklu: Drozd prezentuje. (odc. 1 - pewnie ostatni ;>)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Autorka posta już się nasłuchała moich achów i ochów.
Pan Eureka Chema Madoz jest absolutnie arcy-prze-świetny.
Dzięki Ci o Drozdzie :*
zapomniałam dodać, że w tych, którzy dzierżą w dłoni obiektyw i pokazują mi znaki nutowe skłonna jestem się zakochać.
jestem absolutnie-arcy-prze-zakochana ;D
Znakomite!
swietne swietne swietne :) Iza
zdjęcie układu słonecznego... jak on to zrobił...?
acha... samym obiektywem się zdjęcia nie zrobi...:)
Prześlij komentarz