Pstro - ściskam krwawice do opuchnięcia kości. Jak to sie u nas w Antoninku mawia: "w chuj nie śmieszne" ;P. I pewnie dla gorliwych wyznawców Jacka K. może to mieć swoisty posmak profanum (patrz: żenujące komentarze pod filmikiem na youtube)-- a jak wiemy, niektórzy widzą w tym zasade dowcipności -- ale, jak dla mnie to takie domowe nagranie wydurniającej się przy muzyce dziewczyny. "Nisko" się wydurniającej :P.
ależ co piszesz, Staszku? 'chuj' to cudowne słowo o szerokim spektrum zastosowania! takiej podatności frazeologicznej to nigdy w życiu nie widziałam :D bez niego język nasz byłby ubogi i kulawy i... nie byłby nasz :P będę własną piersią bronic! o.
Trochę więcej impulsywności w moim wydaniu i laptop Oli spadłby z krzesła... Ale tam w lewym dolnym rogu jest taki przycisk pauzy, a w prawym górnym śmieszny krzyżyk - i gdybyście kiedyś trafili na youtubowy filmik, który można a) opowiedziec w jednym zdaniu - jak to Cocconut mi zapodał b) nakrecic lepiej samemu - hola! - powyglupiac sie wystarczy samemu, gdzie tam to jeszcze nagrywac c) bo zawssze fajnie jest miec podpunkt c - to polecam.
14 komentarzy:
Wygrałem ;>
Takowoż. Aczkolwiek glebnąć można z żalu *_*
Raczej ze śmiechu.
Jak jej okulary po raz pierwszy spadły to ja wraz z z nimi z krzesła.
Ale obejrzałem do końca!
Widzę, że tylko Piotrek ma wystarczająco wysublimowane poczucie humoru. ;-)
Wystarczająco wysublimowane? Za dużo wdychania oparów absurdu.
Wydaje mi się, że to wszystko zaplanowane było (oby) i składa się w śmiechowo-wybuchową mieszankę!
możesz mi ściskać prawicę do krwi, bo się nawet nie uśmiechnęłam...
a teraz nie wiem, co mam o Twoim poczuciu humoru myśleć ;P [złośnica]
Pstro, lepiej nie filozuj, tylko wpadaj na mojego bloga. :)
Pstro - ściskam krwawice do opuchnięcia kości. Jak to sie u nas w Antoninku mawia: "w chuj nie śmieszne" ;P. I pewnie dla gorliwych wyznawców Jacka K. może to mieć swoisty posmak profanum (patrz: żenujące komentarze pod filmikiem na youtube)-- a jak wiemy, niektórzy widzą w tym zasade dowcipności -- ale, jak dla mnie to takie domowe nagranie wydurniającej się przy muzyce dziewczyny. "Nisko" się wydurniającej :P.
Stachu, wpadam, ino tam nic nowego i ciągle muszę dręczyć swą małą, zazdrosną duszę Twoim 'pierwszym razem' ;P
dumuzi, użyłeś mojej ulubionej figury retorycznej! ;D
a durne nie zawsze jest śmieszne.
Jako Staccus Antoninus odpowiadam: trochę z d*** ten Twój nieśmieszny ch**. ;)
[troll mode on]Nie znacie się i tyle. :-P Prawda, Piotrze? :)[/troll mode off]
Pstro-pstro, teraz w nocy właśnie wrzuciłem nowego posta. :)
ależ co piszesz, Staszku? 'chuj' to cudowne słowo o szerokim spektrum zastosowania! takiej podatności frazeologicznej to nigdy w życiu nie widziałam :D bez niego język nasz byłby ubogi i kulawy i... nie byłby nasz :P będę własną piersią bronic! o.
Odmawiam dalszego udziału w dyskusji, bo nie lubię pisać wulgaryzmów. ;]
A nie znacie się i c@#$!
Trochę więcej impulsywności w moim wydaniu i laptop Oli spadłby z krzesła... Ale tam w lewym dolnym rogu jest taki przycisk pauzy, a w prawym górnym śmieszny krzyżyk - i gdybyście kiedyś trafili na youtubowy filmik, który można a) opowiedziec w jednym zdaniu - jak to Cocconut mi zapodał b) nakrecic lepiej samemu - hola! - powyglupiac sie wystarczy samemu, gdzie tam to jeszcze nagrywac c) bo zawssze fajnie jest miec podpunkt c - to polecam.
[Cocconut: d)Żadne z powyższych]
Prześlij komentarz