poniedziałek, 5 stycznia 2009

FUNNY GAMES

Z dala od Miasta wynurza się kraina szczęśliwa. Na planie świeci zielenią, jaką na kartach geograficznych zwykło się zaznaczać lasy tropikalne, krainy bujności i nieustannego fermentu.
To jedyne takie miejsce w całym zimowym wszechświecie.
To Ulica Sławomira, tak bardzo odbiegająca od standardów Miasta.

Ciągną w te strony niezaspokojeni (zwą siebie Zaocznymi),
szukający byle jakich pretekstów... żeby tylko skosztować tych Funny Games













Partyjka golfa - mrożące krew w żyłach upadanie żółtej piłeczki...
Zakładanie osady i strach o mennicę...
Ciasteczkowe potwory - trzeba pilnować jajek (jak wiadomo jajka mają więcej białka niż cokolwiek innego), trzeba mieć pieczę: się upiecze? (prawda czy fałsz?)

































Kota nie ma, myszy harcują. Strażnicy zniknęli. Pamiętam, że się śmiali, mówili coś o filmach. Ale to, to nie był film...


Skrzynka pocztowa zaczęła uginać się od pocztówek, pełnych sadystycznych pozdrowień:

"Winter city-side, crystal bits of snowflakes all around my head and in the wind...


i have no illusion.. it's like an animal farm lot's of rural charm in the country...


...and if you believed they put a man on the moon...


...yeah, we're gonna be so cool twisting by the pool...



... we're gonna look so cute sunglasses and bathing suites...


...and my heart will go on and on...



Pełni żądzy i zepsucia czcimy swoje Eldorado. Wiemy dobrze, że nie stać nas na nic innego jak na papierową imitację, jak na fotomontaż złożony z wycinków zleżałych, zeszłorocznych gazet... Ulica Sławomira jest koncesją tego Miasta na rzecz lekkoduchów i drobnomieszczaństwa, przeintelektualizowania i rozpusty.

4 komentarze:

joa.zak pisze...

w rezerwuarze gier i zabaw mamy jeszcze konkursy:
znajdź jak najwięcej inspiracji ^^

(tak, a co, autor posta twierdzi że jest intertekstualny :P )

o nagrodzie pomyślimy

Staszek Krawczyk pisze...

Mam jeden podwójny intertekst: "Miasto" jest nawiązaniem do Zbigniewa Herberta i prof. Ewy Rewers.

Co wygrałem, co wygrałem?

kja pisze...

1. Pocztówki - z Amelii (dzięki :));
2. Osada - kojarzy mi się w pierwszej kolejności z grą, a później z filmem (to o strażnikach też później jest);
3. Potwór Ciasteczkowy - Ulica Sezamkowa;
4. Prawda czy fałsz - żukowa gra;
5. To nie był film - Myslovitz;
6. "Winter city sie..." - Big in Japan;
7. "It's like an animal farm" - Blur;
8. "Man on the moon" - REM;
9. "Twisting by the pool" - Dire Straits;
10. "My heart will go on" - Celine Dion;

Coś jeszcze mi się po głowie tłucze, jednak zasadniczo dekalog jest ;)

joa.zak pisze...

dekalog? phi. jest więcej ^^